Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2017

5 błędów, jakie popełniasz konfrontując się z uzależnieniem bliskiego

Czy kiedykolwiek prosiłeś swojego uzależnionego, żeby zaczął szukać pomocy, tylko po to, by usłyszeć, że to z Tobą jest coś nie w porządku? Uzależnieni są świetnymi manipulantami. Wiedzą, jakie guziki nacisnąć. Z powodu takiej dynamiki postępowania w rodzinie, wszyscy potrzebują zmienić sposób interakcji. Niestety, nie możesz zrobić czegoś, czego nie umiesz. Wyjście poza rodzinę i uzyskanie pomocy jest świetnym początkiem nowego życia. Poniżej podaję 5 sugestii do rozważenia: 1) Wymaganie od narkomana/alkoholika zmiany, kiedy Ty nie jesteś przygotowany na Twoją własną zmianę: Uzależnienie to choroba rodziny. Przed konfrontacją z uzależnionym członkiem rodziny upewnij się, że masz pod ręką wsparcie. Al-anon, doradztwo terapeutyczne, grupy wsparcia są dobrym początkiem. Jeśli nie chcesz wyciągnąć ręki po pomoc, szanse na wpłynięcie na zmianę postaw bliskiego są niewielkie. To tak, jak powiedzieć – „zrób to, co mówię, nie to co robię”. 2) Tłumienie emocji i ignorowanie intuicji:

List do mojego uzależnionego dziecka

Mój drogi synu / Moja droga córko, Czuję się, jakbym żegnała się z Tobą i w pewnym sensie przypuszczam, że tak jest. Zawsze będę Cię kochać. Chcę dla Ciebie wszystkiego co najlepsze i jestem gotowa, żeby zrobić najbardziej nienaturalną rzecz, jaką może zrobić matka. Moje serce wyje, opuszczam Cię. Cóż, wiem że jesteś dorosły, ale dla mnie zawsze będziesz dzieckiem. To część problemu. Moja natura mówi, że mam Cię chronić. Widzę Cię załamanego i w rozpaczy i ja też załamuję się i rozpaczam. Gdybyś miał raka, albo cierpiał na chorobę serca, walczyłabym zębami i pazurami, żeby otoczyć Cię potrzebną Ci opieką. W jakiś dziwny sposób teraz też walczę. To najtrudniejsza walka w moim życiu. Łatwiej byłoby mi stać przy Twoim szpitalnym łóżku wiedząc że tym, co robię - pomagam Ci. Ale nie ma szpitalnego łóżka. Nie ma raka, ani choroby serca. To, co jest, to podstępny sekret, który urósł do rozmiaru potwornej bestii. Ona pożera Cię żywcem, a mnie z Tobą. Patrzyłam, jak ten potwór rośnie, bł

Co było pierwsze - uzależnienie czy choroba rodziny?

Przyszło mi do głowy, że być może podchodzimy błędnie do problemu uzależnienia. Może cofnąć się o krok i zacząć jeszcze raz? Czemu większość czasu upieramy się, żeby traktować uzależnienie jako indywidualną chorobę, a nie chorobę rodziny? Za każdym uzależnionym stoi członek rodziny, który gra rolę w jego uzależnieniu. A gdybyśmy spojrzeli na uzależnienie jak na puzzle, gdzie narkoman jest tylko jednym kawałkiem? Żeby złożyć tę układankę, musimy sprawdzić, jak jej inne kawałki pasują do obrazka. W moim domu rodzinnym wydawało się, że osobą najbardziej potrzebującą pomocy był mój tata. To on był tym zaburzonym. Przynajmniej tak to wyglądało z zewnątrz. Ale wygląd może być mylący. Patrząc wstecz, mój ojciec w najmniejszym stopniu potrzebował pomocy. Z pewnością był jedyną osobą w rodzinie, która w jakikolwiek sposób mogła się bawić. Moja matka była niewyobrażalnie zestresowana. Mój ojciec robił bydło i przez długi, długi czas uchodziło mu to na sucho. To ona była jedynym powiernikie

4 rzeczy, które możesz zrobić żeby pomóc bliskiemu, który nie chce pomocy

Od czasu do czasu w mediach pojawiają się dopingujące historie opisujące z detalami czyjąś wyczerpującą walkę z rakiem, czy katastrofalnymi skutkami wypadku. W większości przypadków, pacjent lub jego rodzina mówi o woli walki z chorobą, i determinacji doprowadzającej do wyzdrowienia. A co, kiedy nasz bliski walczy z uzależnieniem? I nie tylko odmawia pomocy ale też zaprzecza, że problem w ogóle istnieje? Warunki idealne W idealnej sytuacji, osoba walcząca z uzależnieniem powinna chętnie pojawić się w ośrodku leczenia uzależnień, świadoma swojej choroby i pełna energii do walki o wyzdrowienie. Jednak, jeśli interesujesz się uzależnieniami, zapewne już zauważyłeś, że rzeczywistość z rzadka jest idealna. Istnieje prawdopodobieństwo, że zamiast spotkać się z chęcią i gotowością do stawienia czoła wyzwaniu, ze strony swojego bliskiego spotkasz się z oporem, wymówkami i zaprzeczeniem. Wasza sytuacja – Twoja i Twojego uzależnionego bliskiego może być daleka od ideału, ale nie jesteś